To w końcu kto bardziej zboczonym wydaje się być? Płeć męska, czy żeńska? Dziś obalamy mity! Dotychczasowe fakty o niewinności pięknej płci staną się jeno legendą opowiadaną małym dziewczynkom. A że jeszcze poznamy co to znaczy dobra teściowa oraz dowiemy się czym siusia święty, to czegóż nam potrzeba do udanego środowego poranka?
- Zawsze mówiłem, że panie są bardziej zboczone od panów. Ktoś się zgadza? Słyszę czasem w pracy jakie panie maja tematy, aż czasem spodnie poważnieją jak się tego słucha.- Stary pracuje z kobietami 20 lat, ohyda, zwłaszcza jak opowiadają albo naśmiewają się ze swoich mężów.
- Stary - z kobietami w ogóle pracuje się źle, bo one tylko kurna rządzić by chciały, a każdego faceta (kolegę z pracy) traktują jak własnego męża - przynieś podaj pozamiataj!
W kółko obrabianie tyłka innym, intrygi, chamskie złośliwości, unikanie pracy jak się tylko da, opierdzielactwo pod hasłem "muszę do domu" itd. Tam, gdzie przewagę stanowili faceci pracowało mi się zawsze lepiej.
- Bo baby leniwe są i chciałyby tylko wyręczyć się chłopem!
- Owszem zgadzam się baby są o wiele bardziej zboczone od facetów, myślą ciągle o jednym. Ohyda, skąd się wzięły opowieści o delikatnych niewinnych kobietach i zbereźnych mężczyznach nie mam pojęcia, w życiu jest zupełnie odwrotnie.
- No widzisz te opowieści to wymyśliły same kobiety oraz frajerowaci faceci, którzy nie wiedza jak jest naprawdę.
- Znam ten ból! Na koniec 4 klasy liceum była wycieczka szkolna do Zakopca! Pojechało 13 osób w tym jeden facet - JA! Byliśmy w schronisku i wiadomo, jeden pokój, piętrowe łóżka. Ktoś mógłby powiedzieć, czego mi do szczęścia brakowało?! Ale to było okropne, po 7 dniach wróciłem jako inny człowiek z kompletną wiedzą na temat pudrów kompaktowych i innych dziwnych specyfikach, których używały do nakładania barw wojennych, kiedy wieczorem wychodziliśmy na miasto. Na sam koniec 5 naraz miało okres i nie wiele brakowało, żeby mnie z pociągu wyrzuciły!!!
- Już miałem napisać, że Ci zazdroszczę, ale ostatnie zdanie które napisałeś wzbudza we mnie wątpliwości.
* * * * * * *
- Niedawno przeglądałem zeszyt do religii mojego syna i zauważyłem rysunek: to był portret świętego Stanisława, ale inny niż te, które dziecko do tej pory rysowało. Święty miał wielkiego penisa!- Się tak nie śmiej może świeci penisów nie mają. Przy okazji należy jakiemuś w spodnie zaglądnąć.
- Święty, jak sama nazwa wskazuje, może mieć większe "przywileje" niż "normalny" mężczyzna, czemu tu się dziwić. Może matka pierwszy raz zobaczyła "Jaśka" w powiększeniu i się przestraszyła. Strachliwa i płochliwa niewiasta.
- Przecież tekst jest w rodzaju męskim, to ojciec przeglądał zeszyt syna i przestraszył się penisa.
- Może się w nim odezwał kompleks małego członka.
- A co miało dziecko narysować Ala Yankovica?
- Bardziej zaniepokoiło by mnie, że moje dziecko po raz któryś rysuje świętego Stanisława, niż to, że święty ma penisa.
- Z historii nie są znane przypadki beatyfikacji ptaków. Zatem część niebeatyfikowalna musiała być prawdopodobnie oddzielana od pozostałej.
- Święty też człowiek i penisa musi mieć. Czym biedak by siusiał?
- Jak to czym by siusiał? Wodą święconą!
* * * * * * *
- Ja pożądam moją teściową. Kiedy latem smarowałem ją olejkiem do opalania niby to niechcący delikatnie wjechałem ręką pod jej biustonosz nie mówię już o smarowaniu pupci co było na porządku dziennym. Nie miała nic przeciwko, tylko ustawicznie zerkała na moje kąpielówki. Wiecie o co chodzi.
- Kto teściowej nie "pogrzebie" ten nie będzie nigdy w niebie.
- No cóż, są różne zboczenia.
- I dewiacje.
- A o co chodzi z tymi kąpielówkami?
- Teściowa testowała mu palnik - czy działa.
- Kurcze, to chyba dokonałeś złego wyboru.
- Archeolog się znalazł!
- Prawdziwy zięć żonę raz, teściową pięć!
* * * * * * *
- Czy mężczyźni potrafią odróżnić prawdziwe odgłosy rozkoszy jakie wydają kobiety naprawdę podniecone, czy są w stanie rozszyfrować typowe aktorki, które wyją jak zarzynane prosię i udają zadowolenie z seksu?
- Jasne że potrafią. Moja Niunia, gdy dochodzi, wydaje taaaaakie cudne odgłosy jakich jeszcze nie słyszałem u żadnej aktorki która wyje jak zarzynane prosię, udając zadowolenie z sexu.
- Oczywiście. Wystarczy posłuchać serca, w jaki sposób bije - szybciej. Jeżeli tak, kobieta nie udawała. Jeżeli serduszko bije normalnie, to kobieta udaje. Tego nie da się oszukać.
- Potrafią, potrafią. Czyżbyś nigdy nie słyszała? Nigdy nie doświadczyłaś? Czasem nawet sąsiedzi wzywają policję. A odgłosy są słodkie.
- A kogo to obchodzi? Jęczy, to jęczy, a z jakiego powodu - kogo to obchodzi? Najważniejsze, to żeby mi było dobrze.
- Ja potrafię: Fałszywy odgłos brzmi: "AAH AH AAAAAH" a autentyczny: "O jakie piękne futro mi kupiłeś"
* * * * * * *
- Mam pewien nietypowy problem. Pracuje w dużej (100 osób) kancelarii prawnej w Wawie. Jestem początkującym prawnikiem 25 lat. Od jakiego czasu jestem ewidentnie molestowany przez kobietę - partnera kancelarii - niezłą 35 - tke. Nie zrozumcie mnie źle - molestowany facet - to brzmi śmiesznie. Przypadkowe dotykanie, oczka, uśmiechy itp. Częste wzywanie na rozmowy, dekolt itp. Na początku było nawet milo, ale teraz zaczyna robić się natrętnie. Znalazłem sobie dziewczynę, a pani prawnik jest zazdrosna - mimo, że już po wszystkim. Obawiam się, że jej o tym powie. Nie obawiam się o prace, bo jestem tam niezależny, ale zawsze coś wisi w powietrzu. Dla osób z bujna wyobraźnią - nigdy nie doszło do wiecie czego - ale mogło. Co o tym myślicie? Mieliście podobny problem? Co zrobiliście?- Podrap się w lewą piętę. Nic to nie da ale będzie śmiesznie.
- Pogadaj z nią i wszystko nagraj. Jak cię zwolnią z tego powodu, to będziesz miał dowód (aby nie wyszło, że to ty ją molestowałeś).
- Zażyj ja kodeksem w ciemię.
- Napisz do Przyjaciółki..
- Weź się do roboty. Czy wy tam w ogóle coś robicie w tej kancelarii, czy tylko siedzicie w necie lub się molestujecie.
- Bierz ją na regularny sexik. Tylko wyjaśnij jej w łóżku, że tylko sex was może łączyć i każda ingerencja dalej w życie z twojej lub jej strony zamyka ten związek. Każda strona będzie zadowolona. Ty masz pewne, że twoja dziewczyna nic się nie dowie, będziesz miał super kochankę a ta babeczka będzie się cieszyć, że ktoś ją raz na jakiś czas dobrze puknie. Życie jest drogą kompromisów
- Człowieku weź ja stuknij w najgorszy sposób jaki umiesz i sama cię zostawi bo kto chce być z nieudacznikiem?
- Oj, chłopie. Ty chyba kariery jako prawnik nie zrobisz.
- To proste. Wystarczy, że patrząc jej w dekolt powiesz: O, chyba robią Ci się zmarszczki. I skrzywisz się niby ukradkiem, ale tak, żeby widziała.
* * * * * * *
- A jeżeli się jąkam to wszystkie moje stosunki będą musiały być przerywane?- Niekoniecznie, natomiast Twoja partnerka ma szansę osiągnąć orgazm wielokrotny
Do wielokrotnej środy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą