Prawdziwa historia z Brazylii. Przestępca włamał się do mieszkania sześćdziesięcioletniej kobiety, jednak rabunek się nie udał, bo ktoś zdążył wezwać policję. Zdesperowany wziął kobietę jako zakładniczkę i zabarykadował się w środku. Jej życie wisiało na włosku.
Po 10 godzinach negocjacji z policją bandzior usłyszał coś, co sprawiło, że wypuścił staruszkę i się poddał.
Dlaczego to zrobił?
Jeden z policjantów wypatrzył go jak mierzył z pistoletu...
...i na szczęście znał się nieco na grach wideo i spostrzegł, że "broń" przestępcy to plastykowy pistolet dołączany do 8 bitowej konsoli Sega Master System...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą