Jak jednak zwykle przebiega u was proces wyszukiwania danego hasła? Pewnie mniej więcej tak:

- wchodzicie na Google
- wpisujecie: „Marta Wierzbicka gołe cycki”
- a następnie wyskakują wam wyniki waszego wyszukiwania.

Pewnie nawet jesteście z nich zadowoleni, no bo przecież dostajecie to, czego chcieliście. Czy można zrobić to lepiej? Oczywiście - i to na wiele sposobów. Dajmy na to: jeśli nie pamiętacie, jak wasza ulubiona aktorka od cycków ma na imię, to wystarczy zastąpić jej nazwisko gwiazdką. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że właśnie ona pojawi wam się w wynikach. Gwiazdka zastępuje bowiem słowo, którego nie pamiętacie. Gotowe!

To jednak dopiero początek całej masy możliwości. Jest ich o wiele więcej, a z niektórymi (bardzo przydatnymi) zapoznamy się dzisiaj. Przed wami 10 prostych trików, które pomogą wam w wyszukiwaniu informacji w Google:

#1. Gwiazdka

Na pierwszy ogień omówimy nieco lepiej gwiazdkę, której przykład podałem już powyżej. Może ona zastępować nie tylko słowa, lecz również liczby i całe frazy. Google oczywiście pokaże nam najpopularniejsze hasła, jednak istnieje spore prawdopodobieństwo, że wśród nich znajdziemy to, czego szukamy. Spróbujcie sami:

#2. Szukanie w tytułach stron

Co jednak, jeśli interesuje nas dane słowo, ale ma się ono znajdować dodatkowo w tytule strony? Jeśli wpiszemy je tak sobie do wyszukiwarki, to nie mamy pewności, czy otrzymamy to, czego oczekujemy. W takiej sytuacji należy użyć operatora „intitle:”, po którym mamy wstawić interesujące nas słowo (bez odstępu). Na przykład tak:

#3. Podobne strony

Co jednak robić, kiedy obejrzeliśmy już wszystkie najnowsze filmy dla dorosłych na naszym ulubionym portalu? Najlepiej wyszukać podobne strony. Pewnie większość z was zna odpowiedniki swoich ulubionych witryn, jednak czasem chcemy poszukać czegoś nowego. Wtedy wystarczy użyć prostego operatora „related:” - gdzie po dwukropku wpisujemy interesującą nas stronę. Musi to być jednak jej pełny adres. Mniej więcej w ten sposób:


Warto dodać, że dość kiepsko działa na niektórych polskich stronach (a szczególnie blogach – algorytm do końca nie wie, jak je traktować). Zdecydowanie lepiej radzi sobie ze stronami anglojęzycznymi.

#4. Wykluczane słowa

Czasem chcemy wyszukać jakieś informacje na dany temat, jednak jest on w sieci zdominowany przez coś, co nas kompletnie nie interesuje. Dobrym przykładem może być tutaj próba wyszukania rzeczy związanych z Wiedźminem, jednak z pominięciem wszystkiego, co związane jest z grą o tym samym tytule. Wystarczy wtedy wpisać interesująca nas frazę, a następnie postawić znak minus „-” przed słowem, które nas nie interesuje (bez odstępu). Powinno to wyglądać mniej więcej tak:

#5. Kompletne frazy

Co jeśli szukamy na przykład tekstu piosenki, jednak znamy tylko kilka jej słów wyrwanych gdzieś ze środka. Jeśli mamy pewność, że słowa te są poprawne i zapamiętaliśmy je w odpowiedniej kolejności, to możemy użyć cudzysłowu. Jeśli wpiszemy tę samą frazę, jednak nie użyjemy cudzysłowu, to pokaże nam losowe wyniki, w których dane słowa występują – niekoniecznie w takiej kolejności i niekoniecznie jedno po drugim. Zobaczcie sami różnicę:

#6. Wykorzystanie OR

Często nie do końca jesteśmy pewni, o co nam właściwie chodzi. Możemy wtedy oczywiście wyszukać obydwie frazy i porównać ich wyniki, jednak zajmuje to nieco więcej czasu niż wykorzystanie prostego operatora OR (ma być dużymi literami, to ważne). Wystarczy wpisać go pomiędzy dwa słowa, odnośnie których mamy wątpliwość, i gotowe. Na przykład kiedy nie wiemy, czy chodzi nam o Roberta Kubicę czy też o Lewandowskiego. Wtedy robimy coś takiego:


Operator lub używany jest zamiennie ze znakiem „|”.

#7. Wyszukiwanie synonimów

Czasem interesuje nas dane hasło, jednak jesteśmy otwarci na wszystko, co z nim związane. Dobrze w takich sytuacjach posłużyć się możliwymi synonimami danego słowa. Dajmy na to, że interesuje nas zdrowe jedzenie, bo lekarz zabronił jeść już tych burgerów i bekonu. Wtedy prosty człek wpisze po prostu: zdrowe jedzenie. Jednak wyniki takiego wyszukiwania mogą go nie zadowolić. Dobrze w takich sytuacjach dodać tyldę przed słowem jedzenie, aby wyszukiwarka znalazła nam również jego wszystkie możliwe synonimy. Wtedy pojawi nam się coś takiego:

#8. Szukanie haseł w witrynach

Co jednak, jeśli dana strona nie posiada własnej wyszukiwarki lub ta wyszukiwarka działa tak, że równie dobrze mogłoby jej nie być? Wtedy z pomocą przychodzi nam wyszukiwanie w witrynach. Wystarczy wpisać proste hasło, aby znaleźć interesującą nas rzecz. Jeśli więc na jedynej słusznej stronie we Wszechświecie chcemy wyszukać czegoś, co dotyczy technologii, to wpisujemy po prostu site:joemonster.org technologia. Wtedy dostajemy coś takiego:

#9. Szukanie pliku konkretnego typu

Jakie filmy ogląda się lepiej niż te, za które nie zapłaciliśmy ani grosza? ARGHHH! Sprawa dotyczy oczywiście również książek i gier. Jeśli jednak znamy format pliku, który aktualnie nas interesuje, to łatwo możemy naprowadzić wyszukiwarkę, aby pokazywała nam tylko wyniki, które będą dla nas przydatne. Prostym przykładem jest tutaj wyszukiwanie danego formatu e-booka charakterystycznego dla określonego modelu czytnika. Tak więc na przykład jeśli szukamy książek z Cyklu Inkwizytorskiego w formacie mobi, to wystarczy wpisać: filetype:mobi ja, inkwizytor – i gotowe. W wynikach ujrzymy wtedy coś takiego:

#10. Odwrotne wyszukiwanie grafiki

Co jeśli nie chcemy szukać zdjęcia po danym słowie, ale po prostu interesują nas podobne grafiki do tych, którymi dysponujemy? Przydaje się to w sytuacjach, kiedy chcemy wyszukać dany obrazek w internecie w lepszej rozdzielczości. Wtedy wchodzimy na główną stronę wyszukiwarki Google, następnie klikamy w prawym górnym rogu na „Grafika” i przeciągamy swoje zdjęcie na stronę. Możemy też kliknąć w ikonę aparatu obok pola do wpisywania zapytań. Tam możemy również załadować obraz z daną grafiką, jaka nas interesuje. Nic prostszego. A krok po kroku prezentuje się to tak:


Być może wiele powyższych przykładów jest dla niektórych z was straszną oczywistością, na pewno jednak znajdą się tacy, którym te triki choć odrobinę ułatwią życie. Jest ich jeszcze o wiele więcej, jednak zwykle dotyczą już danej dziedziny życia, jak na przykład kursu walut, pogody, kursów giełdowych itp. - to wszystko raczej szaremu Kowalskiemu na co dzień się nie przyda.

Przygotowane we współpracy z https://1stplace.pl

Źródła: 1, 2