Żona GoodGardo narzekała, że nie ma żadnego miejsca czy schowka na swoje kobiece rupiecie. W końcu w pewnym momencie 4-letni syn Carlos wykrzyknął "Challenge Accepted!" i teraz GoodGardo nie miał już wyboru - musiał wziąć się do roboty.
Pierwszy honorowy ruch wykonał syn Carlos - "Tatusiu, naprawdę mogę?"
Najpierw przy pomocy odpowiednich urządzeń GoodGardo znalazł miejsce na ścianie, gdzie nie przebiegały żadne instalacje
Taśma malarska pomogła w zaplanowaniu prac i dopasowaniu odpowiedniego lustra. Po wykonaniu pierwszej dziury przez Carlosa poszła w ruch piła do karton gipsu
Wykuta wnęka została zabudowana płytami MDF
Następnie wnękę trzeba porządnie zamocować i zagipsować krawędzie, tymczasem...
W czasie każdego projektu pojawiają się nagłe i zaskakujące zmiany - "a może tu zrobimy półeczkę?"
Koniec prac jest już bliski
Lustro zawisło na solidnych zawiasach, które bez problemu wytrzymają taki obciążenie
Nawet stojąc przed samym lustrem nie zorientujecie się, że za nim jest coś schowane
#11. Uradowana żona może teraz zapełnić swój skarbiec
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą