Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Niesamowici nauczyciele XXII - Goleniów, Gołdap, Lubartów

37 782  
140   11  
Kliknij i zobacz więcej!Czas powrócić do nauczycielskich gwiazd. Jedno jest pewne - z takim nauczycielem nudzić się nie da.

LO Goleniów

Mieliśmy taką nauczycielkę od biologii, która niestety już nie uczy. Była obiektem drwin, zarówno naszych, jak i grona sobie równych. Sama się o to prosiła, takimi oto gadkami:


Pani K: Zapalcie światło bo zimno...

Pani K: W tym roku tłusty czwartek wypada w piątek?

Pani K: (gdzieś w środku semestru) Aha... To wy jesteście moją klasą?

Poza tym, raz, usadawiając się na swym wystającym tyłku, zdjęła swojego buta i powąchała go, niewiele przy tym mówiąc... (wtf?!)

Pani M. Nasza cudowna germanistka. Chyba najlepsza nauczycielka jaką w życiu poznałem. Teksty też ma epickie:

Jak ktoś ją wpienił, pokazywała za okno i ładnie pytała:
- Widzisz ten las?

Kumpel pyta: Można tak normalnie wyrzucić ucznia z klasy?

M: Po co wyrzucać? Zabić albo rozstrzelać

Kolega kompletnie nic nie umiał, 3 miesiące zaległości, ogólnie standard. Pani M. w furii:
- Postawie ci pałę jak stąd do nieba!

Religia. Ogólnie burdel na lekcji, jak to wszędzie. Ksiądz coś zagaduje do koleżanki czy ma chłopa i takie pierdoły. Nagle przerzuca się na kumpla i pyta:

Ks.: A ty, A.? Masz dziewczynę?
A.: No, taa. Jasne.
Ks.: Ta, pewnie Renię.

* * * * *

Pan W. - nauczyciel historii i WOS-u z LO w Gołdapi.

Plemiona. Tylko nie pomylcie z plemnikami.

Ja np. mam pułkownika w domu. A wiecie co to jest pułkownik? To półka, na której leżą kasety video.

- Ja oglądam czasami szał ciał na MTV. (śmiech uczniów)
- No co? fajne laseczki tam są, to chyba mogę oglądnąć od czasu do czasu.

* * * * *

LO Lubartów

Pan prof. G. - Przysposobienie Obronne


- Mamy 2 tematy w plecy, przerobimy wszystkie 3 na jednej lekcji.

- Dzisiaj przerobimy cały dział.

- Jak będzie trzeba wstawić plusy to wstawię.

- No niestety, 5.

- Strzelanie nie może obniżać oceny, strzelanie ma podwyższać ocenę.

- Niestety, za ściąganie musi być kara.

- 1 masz za ściąganie, Elżbieta, no jak ty się nazywasz?!

- Jakiś ostatni temat był zapisany?

- Stary podręcznik jest lepszy, więc kupimy nowy.

- Zabraniam ci się odwracać się.

- Myślę, że nie zachoruję i będzie wszystko normalnie.

- Jedna piątka w tą czy w tamtą, to nie ma znaczenia.

Podczas oglądania filmu o bunkrach:
U: Sorze, dlaczego ten film jest zielony?
S: Bo jest czarno-biały.

Pani prof. W. - Fizyka

- Nie sądzę żebyś był na tyle genialny, żeby rozwiązać równanie z 2 niewiadomymi.

U1: Sorko, chyba kwiatek padł.
S: Chcesz go reanimować?
U2: Usta - usta.
S: A wam to tylko jedno w głowie.

- Wystarczy że rzuci się wam temat i już nie można was pozbierać.

- Już żeś namalował takie głupotki?! Nie ma takich malowań.

Oglądając jakieś przyrządy fizyczne.
U: Ale fajne rurki.
S: A wam tylko jedno w głowie, taka jest ta klasa, tylko karty i bimber.

Pani prof. Z. - Geografia

- Tam występuje zjawisko występowania.

Pytanie o Leonarda da Vinci.
U: Leonardo DiCaprio.
S: No nie śmiejcie się, że się chłopak Michałowi podoba.

S: Kto jest nieprzygotowany?
U: Sorko, ja mam rękę złamaną.
S: Ale głowy nie masz.

- Konrada to trzeba udusić, na niego miłość bardzo negatywnie wpływa.

- Dużo, 50% ludzi mieszka w miastach, ale to nie jest dużo.

Pan prof. G. - Informatyka

- Zrobimy przykład relacji na przykładzie dziennika.

- Włożyli ci swoje peny? Zboczeńcy.

Pan Sor dyrektor S. - WF

- Będzie ocena za higienę osobistą.

- Ale jeszcze nie grajcie w karty, dziewczyny.

S: Nie rzucajcie kasztanami!
U: To są żołędzie, sorze.

S: Proszę, zbiórka na zielonej linii.
U: Sorze, ale ta linia jest niebieska.

- Biegaj rękami!

Pani prof. U. - Chemia

- Jestem mile zawiedziona, jak ktoś woli - pozytywnie rozczarowana.

S: Alkohole.
U: Oooo!
S: Co, jakieś sentymenty się odezwały?

Pan prof. S. - Język angielski

Podczas odpytywania:
U: Ale wpadłem.
S: No co ty, w tak młodym wieku?

- Przetłumacz zdanie: Kiedy spotkam Maorysa, to zabiorę go do Dysa.

- Przetłumacz zdanie: Gdyby nie tamte fajne chłopaki, to by nam z plaży Maorysi zabrali kajaki.

- Ja tam nie wiem czy on napisał cam czy cum.

U: Dla mnie to jest problem, że ja nie mam na przykład butów do sukienki.
S: No dla mnie też.

Pani prof. A. - Matematyka

S: Co powiesz o tym rozwiązaniu?
U: Że jest dobre.

S: Co trzeba zrobić z tym zadaniem?
U: Rozwiązać je.

Dzień po osiemnastce u jednego z uczniów.
S: Dziś mamy 28, proszę, Łukasz do tablicy.
Śmiech uczniów.
S: Dajcie mu spokój dziewczyny, bo biedny Łukasz to nie wytrzeźwieje.

- Proszę przynieść kiełbasę na jutro.

S: Przeczytaj co my mamy zrobić w tym zadaniu, bo nie wszyscy mają zbiór.
U: Oblicz.

S: Robimy przykład f czy kończymy?
U: Kończymy.
S: To Michał idź skończ przykład, skoro taka wola ludu.

- Studenci to nie rodzeństwo.

U: Ale ja głupia jestem.
S: Też tak myślę.

Pani prof. L. - Podstawy Przedsiębiorczości

- Konrad, pomagasz rodzicom w domu czy laskę wykładasz?

S: Ktoś sobie przypomniał, że jest nieprzygotowany?
U: Tak, ja!

S: Weźcie wypuśćcie tę muchę z klasy, bo przeszkadza.
U: Ktoś jest głodny?
/Uczeń złapał muchę.
S: Idź łapy umyj, bo jak ona na gównie siedziała...

- Przeczytajcie to sobie, to nie jest do niczego potrzebne i w ogóle wam to się nie przyda, ale przeczytajcie.

- To już koniec lekcji jest? To nara.

Pan Ksiądz prof. D. - Religia

K: Dziś jest lekcja organizacyjna, więc będzie trwała ile będzie trwała i się skończy.
U: A będziemy grać w karty?
K: Oczywiście.

- Tyle dzieci rodzi się przed porodem.

- Chrześcijaństwo jest nierozerwalnie rozerwane.

- Celem ludu jest cel.

K: SWD (eswude), skrót od Sobór Watykański Drugi.
U: O, ja wódę lubię!
K: A jaką?

K: Prezerwatywa ma tylko 99% skuteczności.
U: Najlepszy jest worek foliowy i skarpeta.
K: Dzięki za taką przyjemność.

- Jeśli chodzi o ścisłość, to są nieścisłości.

Pan prof. S. - Historia.

- Pierwsza krucjata była to wyprawa kmiotów i innych wynalazków.

- Trzeba umieć się sprzedać, nie liczy się tylko wiedza, ale i forma sprzedaży.

- Kiedy to ostatecznie padła ostateczna twierdza krzyżowców.

- Dobra, moi drodzy, koniec tych pierdół.

- W tym miejscu miała miejsce bitwa.

- Tam jest czarno na białym, nawet na kolorowo.

- W 1861 proklamowano utworzenie królestwa Włoch, królem został władca Piemontu Wiktor Emmanuel II, a premierem Donald Tusk.

Zdarzenie podczas odpytywania ucznia, profesor zadał pytanie o Henryka Sandomierskiego:
S: No takie wino jest.
U: Sobieski?

- To byli wikingowie chińscy.

Pan prof. K. - Język polski, człowiek niesamowity.

S: Przestań gadać, bo ci wyrwę język i przeszczepię tam, gdzie nie chcesz.
U: Gdzie?
S: W d#pę.

- Wszystko w szkole jest na ocenę, nawet religia.

- Obudź się, zanim obudzi cię ABW.

S: Opowiedz mi o wakacjach.
U: {cisza}
S: No wiesz, opowiedz to, co możesz.

U: Ale sor ma ładny kubek.
S: Weź się odczep.
U: Ale ja sora sporo nie widziałam.
S: I od razu musisz mi dokuczać?

Podczas odpowiedzi:
U: Eeee.
S: Dobrze!
U: Yyyy.
S: No tak, tak, oczywiście.
U: (Milczy)
S: Bardzo dobrze, tylko trochę głośniej.

S: Michał, co odrobiłeś w domu?
U: Nic.
S: To znaczy, że nie odrobiłeś pracy domowej.
U: Nie, nic nie było zadane.
S: Oj Michał, wstawię ci gałę tak na początek roku, co?

S: Czy w mediach można wszystko pokazać?
U: Po 23 tak.

U: Nieprzygotowanie chciałem zgłosić.
S: Spadaj, nieprzygotowania nie dotyczą języka polskiego.

U: W kupie siła, w kupie moc.
S: Albo smród.

- Sama mówiłaś, że najbardziej odpoczywasz pisząc wypracowania z polskiego.

- Oj źle, źle, panie Radku, zaraz usiądziesz na jeżyku.

- Ale uzdolniona, szkoda, że inaczej.

S: Masz chusteczki?
U: Mam.
S: To dobrze, bo i tak bym ci nie dał.

- Bo ja nigdy nie ukrywałem, że jestem sadystą.

S: Jaki zachodzi związek między Jasiem i Małgosią?
U: Heteroseksualny.

U: Ale sor ma długi klucz.
S: Bo ja mam wszystko długie.

- Bara bara z Jagną cały czas ćwiczył.

- Hierarchia chłopa - krowa, świnie, żona, kury.

S: Jasność w jasności to kontrast?
U: Dla mnie tak.

S: Jeszcze przed lekcją mi mówiłeś, żebym cię zapytał.
U: Eeee.
S: No po co mi mówiłeś, żebym cię zapytał?
U: Dlaczego zawsze ja?

U: Mam szczęśliwy (niepytany) numerek.
S: Tak, to twój szczęśliwy moment, możesz odpowiadać.

S: To jest tak tajne, że musiałbym cię zabić, gdybym ci powiedział.
Klasa: Niech sor jej powie!

- Nie wyjmuj mu z ust!

- Mój fotel nie trzeszczy dlatego, że ja jestem ciężki, on trzeszczy z rozkoszy.

- Muszę mieć wredne pytanie, bo inaczej zachoruję.

- No i co z tego wyszło? Takie małe, brązowe, śmierdzące, czyli nic.

- Powiem wam dlaczego nie można wierzyć w to co napisane: kiedyś na płocie pisało dupa, chciałem pogłaskać i mi drzazga weszła.

- Czy ja wyglądam na człowieka, który sobie żartuje?

Podesłali: Kamill0 marian23 @ zdzisiu-maciora @.

UWAGA - Nie usuwamy już opublikowanych tekstów. Dlatego przed wysłaniem ich zastanów się, czy potem nie będzie trzeba prosić o ich usunięcie.

A czy Ty także masz tak barwnego nauczyciela w szkole, opisywanego na forach i wśród uczniów? Podziel się tą wiadomością ze mną. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz nauczyciel. Pamiętaj, by opisać więcej niż cztery celne uwagi i opowieści nauczyciela. Znaczek @ za nickiem oznacza osobę niezarejestrowaną w serwisie Joe Monster.

Oglądany: 37782x | Komentarzy: 11 | Okejek: 140 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało