Te zdjęcia nie są wykonane przez komików, ani mistrzów photoshopa, a przez poważnych lekarzy, co tylko potwierdza starą prawdę, że życie pisze ciekawsze scenariusze niż te, na których podstawie powstają hollywodzkie filmy.
W środku jest bowiem niestety kotek, który wabił się Kohl. Niestety natura jest na tyle brutalna, że nie bierze pod uwagę wrażliwości kociarzy i za jej wybryk przepraszamy niniejszym. Na pocieszenie dodam, że to ostatnia ofiara śmiertelna w tym artykule.
Link
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą