Moim zdaniem jeden z fajniejszych seriali kryminalnych w ostatnim czasie.
Nowy Jork, rok 1896. Komisarz policji, Theodore Roosevelt, prosi psychologa, Laszla Kreizlera, o pomoc w schwytaniu mordercy bezdomnych chłopców.
Warto wspomnieć że producentami są Cary Fukunaga oraz Eric Roth.
Nowy Jork z tamtych lat myślę że ukazali perfekcyjnie. Jest brudny, ale taki teatralny. Film się powoli rozkręca, często myli tropy, ale od połowy akcja nabiera tempa.
10 odc na 2-3 dni.