Co zazwyczaj robicie z efektów ubocznych gotowania?
Wczoraj gotowałem rosół. Sporo wołowiny, Jakieś części kurczaka, indyka.
Obrałem całe mięso, poszatkowałem i ułożyłem w miskach, do tego pokroiłem marchewkę z rosołu, ugotowałem jajko na twardo i pokroiłem w grube plastry, zielony groszek z puszki, pietruszka i zmieszałem rosół z żelatyną.
Często obieram mięso z rosołu i mrożę, potem mam na farsz do pierogów, albo krokietów.