:peposlaw ,
"Chodzi o nieadekwatną reakcję policji w stosunku do zatrzymanego"
Skąd wiesz? Skuli go dla zabawy, czy może dlatego, że nie chciał wykonywać poleceń albo był agresywny? Gdy go rozkuli złapał za laskę i nią wymachiwał - sorry, ale w niektórych państwach nikt by nie patrzył, że to dziadek, tylko zostałbym brutalnie spacyfikowany. Natomiast tutaj Policja jest spokojna i biernie wysłuchuje zaczepek werbalnych, a także ignoruje zaczepki fizyczne. Wyobraź sobie, że jesteś policjantem, zatrzymujesz kogoś, a przypadkowi przechodnie, którzy nie wiedzą o co chodzi szarpią Cię żebyś go puścił, bo według nich wygląda na niewinnego.
Panowie łagodnie się obeszli z dziadkiem, a krzywdę wyrządził sobie sam nie współpracując. Tak naprawdę to była jego decyzja. Natomiast Twoja teza jest Twoim wyobrażeniem, bo nie wiesz jak by zareagowali w stosunku do dresów, jedynie przypuszczasz na podstawie swojego negatywnego stosunku. W dodatku Twój zarzut jest przykrym efektem tego czego sam byś chciał. Myślisz, że łatwo jest obezwładnić młodego sprawnego mężczyznę? Owszem, decyduje stosunek sił, a z tym bywa różnie. Łatwo jest osiągnąć taki cel używając bezwzględnej przemocy fizycznej, ale nie można tego zrobić, bo to przekroczenie swoich uprawnień, bo ktoś nagra, bo ktoś później w Internecie płacze. Dzisiaj narzekasz, że skuli agresywnego dziadka, jutro będziesz się żalił, że nie wybili zębów sebixowi-rozbójnikowi.
Ja też miałem dużo nieplanowanych kontaktów z policją, nie zawsze w korzystnych dla mnie okolicznościach i jeszcze nie miałem sytuacji w której mógłbym coś im zarzucić. Zawsze okazywałem im kulturę i tym samym mi się odwdzięczali. Co do bycia pomocnym to i to im się zdarzyło.
No i ja też byłem w różnych miejscach na świecie i podejrzewam, że tam nikt by się nie bawił w takie cyrki, każdy stawiający opór zostałby brutalnie spacyfikowany, a w dodatku nikt by na to nie narzekał w Internecie. Byłem też w krajach, gdzie policja notorycznie na wszystko przymyka oko i nie chciałbym tam żyć.
Ostatnio edytowany:
2018-01-19 17:12:55