Każdy zna kogoś, kto wyjechał na Wyspy do pracy. Dlaczego tam wyjechał? Pewnie z powodu kasy. Teraz dostaniecie obliczenia z jednego tylko przypadku, po którym nie będziecie się za bardzo dziwić naszym rodakom.
Tego kota właścicielka znalazła podobno koło lottomatu, gdzie to uzależnione od hazardu biedne zwierzę mieszkało. Teraz w ramach terapii zaleconej przez HUK (Hazardowo Uzależnione Koty) całymi dniami się tak bawi.