„Sam jestem rolnikiem, ale uważam, że obecna forma protestu jest do bani. O ile jest zasadne blokowanie granicy i Sejmu to wk*rwianie zwykłych ludzi sympatii nam nie przysporzy. Sytuacja z tego filmu to najwyższy poziom wiochy i zburaczenia, aż chce się powiedzieć, żeby karma im wróciła. A i jeszcze podpięcie do protestów myśliwych i przemysłu futrzarskiego to już totalna żenada” –(…)