Stare małżeństwo Agnieszki w Domu Starców
iwciaa
·
8 stycznia 2002
10 709
4
6
Rozmawia dwoje pensjonariuszy Domu Spokojnej Starości:
Marta: Co robisz dziś wieczorem?
Józef: Idę z Zochą do kina.
M: Czemu nie pójdziesz ze mną?
J: Wolę z Zochą.
M: Ale czemu? Przecież zawsze chodziliśmy razem.
J: Zocha obiecała, że weźmie mojego penisa do ręki w czasie seansu.
(chwila ciszy)
Krótki poradnik łowcy goryli
Do łapania goryli potrzebne są:
pomocnik,
strzelba,
kij,
siatka,
pies.
Łapacz tłumaczy pomocnikowi jak się łapie goryla:
- Słuchaj! Wejdę na drzewo z kijem, strącę goryla, pies go chwyci za jaja, ty rzucisz siatkę i... mamy goryla.
Pomocnik się zastanawia i pyta po chwili:
- To po co strzelba?
Dwóch facetów gra w golfa, ale przed nimi na tym samym polu grają w golfa dwie kobiety. Kobiety jednak grają bardzo wolno i kolesie muszą czekać, kiedy będą mogli uderzyć. W końcu jeden z nich mówi:
- Wiesz co stary, zróbmy tak, idź do nich i powiedz grzecznie, żeby one nas puściły.
- No, dobra - mówi kolega.Wraca po chwili i mówi:
- Nie mogę stary, no nie mogę, nawet z nimi nie rozmawiałem, bo wiesz, jedna z nich to jest moja żona, a druga to moja kochanka...
- No, dobra, to ja pójdę. - mówi drugi.Idzie, ale po chwili wraca:
- Strasznie cię stary przepraszam, ja też nie mogę Taka sama sytuacja.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą