No to się nam rozkoszne maleństwa rozkręciły na całego. Nie mam pojęcia ileż jeszcze historyjek otrzymam, ale dzisiejszy odcinek zdaje się potwierdzać regułę, że dzieciaczki są niewyczerpalną kopalnią gagów i niedomówień...
- Syneczku. Obudź tatusia. Tylko delikatnie.
Niewiele myśląc podszedłem do zwiniętego na łóżku kształtu i radośnie zamachnąłem się kijem od szczotki. Tata w szpitalu mama nieomal zawał, ale tatusia obudziłem. Tylko czemu nigdy nie poprosili mnie o to ponownie...
by WiecznyWedrowiec* * * * *
Mama znalazła na działce biedronkę. Bierze ją na liścia i pokazuje kuzynowi i kuzynce mówiąc, że to jest biedronka, żeby zobaczyli, jaka fajna itp. Kuzynka przerwała pełną nabożnej czci dla Matki Natury ciszę rzeczowym pytaniem:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą