Przychodzi baba do psychologa...
Każda kobieta ma jakieś problemy ale nie każda przełamuje się żeby porozmawiać o tym z psychologiem. Być może poniżej znajdziesz odpowiedź na pytanie, która rozwiąże również twoje problemy i zaoszczędzisz na psychologu...
Pytanie:
"Mam dwóch przyjaciół. Obaj mnie mocno kochają i chcą się ze mną ożenić. Jeden piękny, mądry, mistrz sportu i kształci się na bankiera. Drugi także piękny, mądry i dużo zarabia. Proszę mi poradzić, kogo wybrać?"
Odpowiedź:"Wybierając męża jak kapustę na bazarze, nie zapomnij sprawdzić ich kartotek na policji, w sądzie i u psychiatry. Szczególnie ważne to ostatnie sprawdzenie, ponieważ jeśli mężczyzna chce na takich warunkach założyć rodzinę, niekoniecznie musi mieć prawidłowo poukładane w głowie..."
* * *
Pytanie:"Mam chłopaka.Chce się ze mną ożenić a ja chciałabym jeszcze trochę poczekać i popatrzeć, jak mu się powiedzie w biznesie. On się złości i mówi, że go nie kocham. A mi jest mi bardzo przykro, ponieważ chcę tylko się zorientować jaki ma potencjał... Jak go przekonać, że i ja go kocham?"
Dziś o cudownej maści słów parę. Także dziś dowiesz się czy kobiety lubią ogolonych facetów oraz poznasz odpowiedź na pytanie: Czy niedźwiedź to, czy wielbłąd?
Maść do krowich wymion "cudownym" lekiem
- Mam dziewczynę, ma małe piersi, jakby wcierać te maści, urosną?- Zaczną dawać mleko.
- A jak rozmawiałeś o tym z dziewczyną to coś mówiła, czy zrobiła MUUUU!!!?
- Poczekaj trochę. Jak skończy 80 lat to piersiątka będą w sam raz!
- Samo wcieranie nie pomoże - musisz jeszcze doić 2 razy dziennie, wtedy dopiero będzie miała wymiona!
- Uważaj bo będzie wręcz przeciwnie. Tyłek jej urośnie a piersi się pomniejszą.
- Pusty łeb sobie wysmaruj.
- Nie, nie urosną na zdjęciach nie rosną, a co gorsze to poplamisz te są dziewczynę w tym pleyboju.
- Tylko "oxycort" - świetny na pryszcze.
- Tak, ale każda będzie miała cztery sutki. To chyba za wiele? Nie dasz sobie rady.
- Dłonie ci urosną.
- Cienko mi przędziesz, przecież dobremu gospodarzowi ciasto samo w ręku rośnie.
* * * * * * *
- Moja narzeczona mnie nie zdradza - jest dziewicą. Wiem, bo mi powiedziała.
- Potwierdzam, że to prawda tzn. że tak mówi - każdemu.
- "Powiedziała" koleś w jakim ty świecie żyjesz?
* * * * * * *
- Kto to jest ten Wierzejski?
- Taki wybraniec narodu, pseudo 0,3 procenta.
- Wybryk natury - szkoda że wszyscy próbują robić wszystko aby mu te 0.03 podnieść.
- Menadżer zespołów pieśni patriotycznej.
- To taki klakier dużego Romana.
- To taki ktoś z twarzy podobny do nikogo.
- Zero przy nim to dopiero CYFRA.
* * * * * * *
LPR: Każdy kierowca musi mieć w aucie alkomat
- Auto należy wyposażyć w 1. alkomat. 2. tester narkotyków 3. modlitewnik 4. barwy narodowe 5. konfesjonał.
- Testy wykrywające obecność prezerwatyw.
- Wizerunek Giertycha z aureolą nad głową.
- Różaniec, paczkę dziurawych prezerwatyw i oczywiście radio z blokowaną stacją RM, a żeby czas w trakcie jazdy i nie tylko mile upływał, a ojciec dyrektor mógł mięć posłuch.
- Skarbonka na parafię. Skarbonka na caritas, skarbonka na organy, skarbonka na skarbonkę.
- W kombi to pewnie nawet tabernakulum.
- A na "grillu" znaczek z Ojcem Dyrektorem.
- I obowiązkowo w beretkę bezpieczeństwa. Z moheru.
- Koniecznie z atenką, by ojciec dyrektor miał nasłuch.
- I kalendarzyk małżeński.
- A każdego posła LPR powinno się wyposażyć w mózg.
- A w apteczce wodę święconą.
* * * * * * *
- Kogo byście woleli za męża dla córki?
a) skinheada
b) Wszechpolaka
c) działacza LPR?
- Bezdomnego z dworca.
- Niech lepiej zostanie lesbijką.
* * * * * * *
- Błagam o rade! Ostatnio na wszystkich tablicach ogłoszeniowych w lesie należących do Nadleśnictwa wywieszono ogłoszenie że jestem wielbłądem! Teraz wszystkie zwierzęta wytykają mnie palcami i się śmieją buuu! I co ja mam teraz zrobić!? Proszę o radę!
Z poważaniem:
Niedźwiedź
- Zapisz się do PiS’u. Tam nikt im nie wmówi, że białe jest białe, czarne jest czarne, a Ty jesteś wielbłądem.
- Wątpiącym oświadcz, że przysłał Cię Ojciec Dyrektor w celu zbadania lokalnych nastrojów wśród zajączków. Szaraczki to jest dopiero potężny elektorat.
- Gdybyś miał się tłumaczyć, że jesteś kartoflem to miałbyś problem. A wielbłąd to luzik.
- Ściąć te drzewa, taka mam koncepcje!!
- Rzuć w kogoś truskawką.
- Zjedz nadleśniczego.
* * * * * * *
- Kobiety czy lubicie, jak wasi faceci maja ogolone miejsca intymne? Ja dałem namówić się kiedyś żonie na przycięcie włosów nożyczkami. Super frajda - żona bawi się przez około godzinę zanim ładnie nie przystrzyże "trawnika", a potem fajnie to wygląda, nie "łysy" jak faceci w pornofilmach, ale nie tak zarosniety. I żona jest zadowolona bo nie ma tylu włosów w buzi.
- Ja lubię, jak jest tam całkiem łyso wtedy mogę go tam lizać/mniam.
- Niedobrze mi się zrobiło.
- Mi też idę do łazienki, ble...
- Każdy zadbany facet powinien być wygolony. Kobieta też. Futro wystające po bokach majtasów jest obrzydliwe.
- Ja się golę pod pachami i między nogami, ale jak ogolić się na plecach?
- A dlaczego chcesz się golić na plecach? Na stojąco znacznie wygodniej.
- Co za zboki. Nie pomyśleliście o tym ze to mogą czytać dzieci?
- Dzieci nie mają tych problemów z włosami nie wiedzą nawet o co chodzi, a jak wiedzą to są bardziej zboczone od ciebie.
* * * * * * *
- Wszedłem w posiadanie scenariusza do "Szklanej pułapki 8"
Grupa terrorystyczna o nazwie Yagoda opanowuje dom starców, w którym mieszka Bruce Willis. Oczywiście akcja dzieje się w święta. Najbardziej karkołomną sceną wydaje się być ta, w której Bruce jedzie swoim wózkiem inwalidzkim, strzelając z 3 karabinów na raz (jeden trzyma w zębach). Strzela oczywiście do złego pana w kominiarce, który nie wiedzieć czemu biegnie w jego stronę (zamiast się schować). W walce wspiera go dzielny murzyński przyjaciel- kolega z policji. Wyskakuje on ze swoim chodzikiem zza futryny i strzela ze swojego uzi (niestety w scenariuszu nie podano, skąd znalazło się tyle broni w domu starców). Kiedy wyskakuje po raz 7, zostaje postrzelony śmiertelnie w brzuch (jak to zwykle bywa). Willis podjeżdża do niego, mówi "nie", a potem złemu panu robi ostrzegawczy postrzał w głowę. Wjeżdża potem do stołówki, gdzie znajduje się bomba atomowa. Bruce, instruowany przez krótkofalówkę, rozbraja bombę w ostatniej sekundzie. Zaczyna padać śnieg, do domu starców wpada policja i rodzina Willisa. Wszyscy zaczynają śpiewać kolędy i wtedy okazuje się, że śpiewa je nawet nieboszczyk - kolega -murzyn, który jednak przeżył, bo miał ubrane 6 swetrów.
A czy Ty przeżyjesz do środy?
Jeśli chcesz współtworzyć ICBO i znalazłeś/znalazłaś ciekawą dyskusję - prześlij ją do mnie klikając w ten odnośnik. W tytule wpisz ICBO.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą