Szukaj Pokaż menu

Wielka księga zabaw traumatycznych XLV

25 554  
2   22  
No i wylądaował. Klikaj!Witam szaleńców, którzy niezbyt cenią swoje zęby, kości i ciągłość tkanki miękkiej. A to oznacza, że księga otwiera się po raz kolejny...

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...


TATO KUP ROWEREK...

Brat mój młodszy, swego czasu pobierał nauki jazdy na rowerze. Było to dość dawno, rower nazywał się Salto, czy jakoś tak, z taką deska z tyłu do trzymania równowagi przez "instruktora".
Jako, że były to występy iście cyrkowe, cała rodzina zebrała się żeby obserwować to zjawisko (rzecz działa się u babci na wsi przed kościołem).
Nie była to już pierwsza lekcja, tata w roli "instruktora". Brat już kozak w jego mniemaniu, bo jazda po prostej wychodziła mu całkiem nieźle. Gorzej z zakręcaniem. Był on przekonany, że polega to tylko na kręceniu kierownicą (jak w samochodzie). Bynajmniej nie na lekkim, spokojnym kręceniu, lecz gwałtownym.

Erotyczny dziennik młodej mężatki

56 130  
2   52  
Zobacz więcej!Czy wiesz co tak naprawdę nurtuje młodą mężatkę? Jeśli nią nie jesteś, to pewnie nie. Ale nic straconego! Oldbojek znalazł w tramwaju pamiętnik, którego fragment dzisiaj publikujemy.

PONIEDZIAŁEK
W tramwaju niepostrzeżenie zaczął pieścić moje biodro, a kiedy zamknęłam na sekundę oczy, ten młody człowiek zaczął dobierać się do innych miejsc mojego ciała. Boże! Dlaczego oni to robią zawsze w środkach transportu publicznego? Czy nie lepiej podejść do dziewczyny, zaproponować wieczorne spotkanie i spotkać się kiedyś tam? Przecież to - w przekładzie na język potoczny - oznacza: "No, spotkajmy się sam na sam, a jeśli się sobie spodobamy - zostaniemy kochankami...".
W tym momencie urwała mi się myśl, ponieważ ręka młodego człowieka zbliżyła się niebezpiecznie do mojego punktu G. Popatrzyłam na niego wzrokiem nauczycielki matematyki i zmieszany wysiadł z tramwaju nie na swoim przystanku...

Sprawdź się w ekstremalnej sytuacji!

32 789  
5   51  
Usiądź wygodnie i wyobraź sobie, że mieszkasz w pięknej, malowniczej okolicy...

Siedzisz sobie w swoim pięknym domku, przy komputerze ustawionym przy oknie i przeglądasz spokojnie Joe Monstera, w przerwach podziwiając krajobraz (ale nie na tapecie, tylko taki prawdziwy "zaokienny") i nagle, podczas sprawdzania kto tam coś ci odpisał na forum, gaśnie światło...

Sprawdzasz bezpieczniki - są O.K., czyli elektrownia...
Może by zadzwonić i zapytać kiedy naprawią?
Okazuje się, że stacjonarny nie działa, a komórka rozładowana... Przypominasz sobie, że ostatnie 3 rachunki za prąd i telefon nie zostały opłacone. Już wiesz, że załatwienie ponownego włączenia prądu i linii telefonicznej zajmie ci z miesiąc...

Zaczynasz czuć się nieswojo. Atmosfera powoli wypełnia się grozą, zaczynasz słyszeć jakieś dziwne odgłosy. W domu jesteś tylko ty, pozostali domownicy wyjechali na kilka dni jedynym samochodem, do najbliższego sąsiada kilka kilometrów... Wychodzisz przed dom...

I tu mamy pytanie!
Co zrobisz gdy po wyjściu zobaczysz przed domem coś takiego:























Kliknij i zobacz więcej!
Internet 29 km

Co zrobisz?


A) Zaczynasz ryczeć jak "z bólu ranny łoś",

B) Wyciągasz gitarę i sobie na niej grasz,

C) Zaczynasz biec, aby zdążyć przez las przed zmrokiem, 29 km to nie tak daleko, biegało się więcej żeby sprawdzić e-maila...

D) Coś innego (napisz co)



Tak, wiemy, że wśród czytelników JM nie ma ani jednego internetoholika  ale odpowiedz tak czysto hipotetycznie... ;)

5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Erotyczny dziennik młodej mężatki
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Psychozabawa - Czy jesteś dżentelmenem?
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Dlaczego na Jamajce zdarzają się wypadki motocyklowe?
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Zagadka - Jaki to samochód?
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu Rozkoszne diabełki XVI
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Romcio Paluch

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą