Szukaj Pokaż menu

Rozkoszne diabełki X

21 117  
3   30  
Klikaj klikajA teraz kochani ćwiczenia mięśni brzucha. Zatem odstawiamy kawki, herbatki i ciasteczka i czytamy. Poniżej jedenaście doskonałych ćwiczeń. Dzieciaczki w roli głównej.

Nasz dziesięcioletni syn posiada niewielkie, "skarbonkowe" oszczędności. Czasem pieniądze te są mniejsze, czasem większe. Dziecko oszczędza je namiętnie, ale zdarza się, że komisyjnie wydajemy je na jakąś przyjemność dziecięcą - np. deskorolkę czy grę - ale do rzeczy.
Przychodzimy z synem do sklepu na zakupy - pełną trójką tzn. ja, Tomek i po-Tomek. Sklep jest odzieżowy, mamy zamiar nabywać dla syna jakieś ciuchy, bo sezon tuż tuż. Dokonaliśmy wyboru, przychodzi do rozliczenia, mój małżonek - żartem i raczej w celach diagnostycznych - mówi do dzieciaka:
- No to co, synu, wyskakujesz z kasy.
- Tato, dlaczego?

Sprawdź kto za tobą jedzie!

27 287  
4   21  
Jeśli za Tobą jedzie kobieta, to lepiej przyspiesz albo zmień pas, bo możesz osiągnąć taki poziom desperacji jak ten kierowca:

Zobacz co jeszcze kobiety robią za kierownicą!
"Dziewuszki zachowajcie dystans"

One nie są w stanie zrozumieć pewnych rzeczy

26 966  
6   35  
Kliknij to im maska spadnie!Być może ten tekst przeczyta jakaś kobieta, która wpadła ostatnio na równie genialny pomysł... A wszystkim normalnym facetom radzimy wydrukować i podrzucić gdzieś "przypadkowo" swojej żonie... ;)

Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego
samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z
rodziną... gdy on znów rozbierał silnik...

Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...
Wszystko miała dokładnie zaplanowane.
Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem...

W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać...

Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
- Gdzie mój ford sierra....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie?

Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może Dacia Logan to nie był dobry wybór... może Toyota... ".

Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Sprawdź kto za tobą jedzie!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Historia pewnego rozstania
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Powichrowane babskie przemyślenia
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - Morsy z Gdyni
Przejdź do artykułu A Woman's Random Thoughts

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą