Środek nocy, nie możesz zasnąć, przewalasz się z boku na bok. I kiedy już myślisz, że oddasz się w ramiona Morfeusza, gdzieś na korytarzu słyszysz skrzypienie drewnianej podłogi. Po chwili do twojego pokoju wchodzi facet ubrany w białe prześcieradło i robi posępne „Buuuu!”. W tym momencie powinieneś zmoczyć łóżko ze strachu, ale zamiast tego zastanawiasz się - „Co, do cholery, znaczy „buuuu?” Czemu duchy zawsze tak robią? Przecież to brzmi idiotycznie!”.
Dzisiaj przeczytacie o zakazie kupna alkoholu, powiemy wam błyskotliwą ripostę pana Tadeusza oraz zdradzimy kulisy pewnej kłótni małżeńskiej...
- Masz na myśli martini? - pyta barman.
Rzymianin podnosi na niego oczy:
- Nie, gdybym chciał kilka, to bym tak powiedział.
by Peppone
* * * * *
- Czy ludzie są z natury posłuszni, zabawni, głupi?
- Przyklej na obrotowych drzwiach napis "ciągnąć" i przekonaj się.
by Rupertt
* * * * *
Morawiecki uważa, że wszelkiej maści przestępcy korzystają z gotówki i dlatego trzeba ją wyrugować z obrotu.
Informuję pana, panie Morawiecki, że wszelkiej maści przestępcy korzystają również z papieru toaletowego.
by Peppone
* * * * *
Chciałem kupić alkohol, ale zażądali dowodu tożsamości.
- Wyglądam za młodo?
- Nie. Za staro. Według GUS-u pan już swoje wypił...
by zajebioza
* * * * *
Żona do męża:
- Kochanie, daj mi trochę pieniędzy, zapomniałam z domu...
- To sobie powspominaj...
by Peppone
* * * * *
[Sznuk]: Kto był ojcem dziewięciu muz?
[Uczestnik]: Apollo... - do uczestnika dociera, że to zła odpowiedź, łapie się za głowę i ze zrezygnowaniem rzuca - Jeeeeezus...
[Sznuk] - Jezus też nie...
by Andvarkidus
* * * * *
- Tato, a co to takiego ''dysonans poznawczy"?
- To jest coś takiego, jak ulicą sobie jedzie beemka, w środku łysy kark, za burtą zimny łokieć, a ze środka zamiast standardowego umcs-umcs-umcs dobiega II koncert fortepianowy Rachmaninowa.
by Peppone
* * * * *
Żona do męża:
- Dlaczego opowiadasz wszystkim, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy?! Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!
- A co mam, k**wa, mówić?
by SeverH
* * * * *
U weterynarza.
- Przykro mi, proszę pani, ale ten koń ma najstraszliwszy nowotwór skóry, jaki w życiu widziałem.
- To jest wielbłąd.
by Rupertt
* * * * *
- Nigdy nie znajdę sobie drugiej połówki...
- Przecież masz męża?
- Toteż mówię - drugiej.
by Peppone
* * * * *
A sto Wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:
Strażak: Czy jest ktoś jeszcze w domu?
Ja: Mój syn... utknął w sypialni...
[Strażak biegnie w płomienie]
Ja: WYGLĄDA JAK XBOX!
by Cieciu
* * * * *
- Kto jest mocniejszy od paladyna na 80 levelu?
- Mama paladyna na 80 levelu.
by Peppone
* * * * *
- Jak ci przy*ebię w łeb moją laską, to stracisz cały wigor!
- Co ty gadasz? Gdy się ma Alzheimera, należy siedzieć w domu.
- Nie wierzysz? Zaraz się przekonasz! O czym to ja mówiłem?
- O lasce i biciu.
- Aha! Z Mariolki była taka laska, że wszyscy się o nią bili.
by zajebioza
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 768 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
