Nicole Congdon i jej mama Ann to mieszkające w Anglii kobiety o ogromnym sercu i dość specyficznym podejściu do życia. Zmartwione smutnym końcem starych kur domowych przemysłowych postanowiły im pomagać.
Długie, posklejane włosy, zaniedbana broda, mętne, nieco nieprzytomne oczy, bose stopy i kolorowe szmatki narzucone na wychudzone ciało. Nie, to nie Jezus, tylko archetypowy hippis – przedstawiciel dawno wymarłego gatunku człowieka, który to jeszcze parę dekad temu żył między nami, na potęgę rozmnażał się i przyjmował dzikie ilości narkotyków.
Kiedy kumpel przedstawił mnie super gorącej dziewczynie...
Kiedy niechcący nadepnąłem na swojego kota...
Kiedy wstałem i widzę, jak moja dziewczyna zajada się cukierkami na śniadanie...
Kiedy próbuję klasnąć po pijaku...
Kiedy po wpisaniu ISIS w wyszukiwarce widzę opis egipskiej bogini...
Kiedy widzę komentarz nie mający żadnego związku z artykułem, ale i tak daję mu okejkę...
Kiedy brat wysłał mi SMS-a o tym, jak bardzo jest wkurzony po obejrzeniu pierwszego sezonu Gry o Tron...
Kiedy moja kumpela zwierza mi się, że nie zna nikogo, kto chciałby pójść z nią do łóżka...
Kiedy z powodzeniem zarywam do jakiejś laski przy barze i nagle przybiega mój kumpel z jakimś głupim tekstem...
Kiedy uświadamiam sobie, że to dopiero wtorek...
Kiedy widzę interesujący filmik, ale muszę obejrzeć długą reklamę bez możliwości jej pominięcia...
Kiedy po głośnym bąku poczułem, że to mogło być niestety coś więcej...
Kiedy próbuję znaleźć przyczynę jakiegoś problemu...
Kiedy dziewczyna wypiła za dużo podczas kolacji z moimi rodzicami i wypaliła na głos, że jestem hojnie obdarzony...
Kiedy spędzałem miły dzień do czasu, aż przypomniałem sobie, że nie wyczyściłem historii w komputerze, z którego korzysta moja żona i dzieci...
Kiedy przygotowując się do rozmowy rekrutacyjnej ćwiczyłem kontakt wzrokowy, a po jej rozpoczęciu okazało się, że czeka na mnie 3 rekruterów...
Kiedy dostałem złotówkę za wypełnienie ankiety...
Kiedy wstaję rano do pracy...
Kiedy jest piątek i jestem w drodze do domu...
Kiedy oglądam tego gifa...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą