Wesołych Świąt drodzy bojownicy i bojowniczki! Dopóki wciąż czujecie jajcarski klimat świątecznego stołu, przedstawiamy wam jak to wygląda na świecie.
W Australii króliki są największymi szkodnikami, niszczą uprawy, wykopują norki w ziemi. Dlatego Australijczykom świąteczne jajka dostarcza wielkanocny Bilby (zagrożony gatunek gryzonia).
W Poniedziałek Wielkanocny we Francji tradycyjnie przygotowuje się wielki omlet dla całego miasteczka. Na zdjęciu skromny omlecik z 1200 jajek.
Niemcom nie wystarcza strojenie choinki na święta Bożego Narodzenia, również na Wielkanoc obwieszają drzewa jajkami. Trzeba przyznać, że wygląda to pięknie.
W Grecji jajka maluje się tylko na czerwono - kolor symbolizuje krew Chrystusa. Następnie z tych jajek piecze się świąteczny chleb.
Na Węgrzech polewanie wodą dziewczyn trwa dwa dni, w niedzielę i poniedziałek. I to nie skromne psikanie perfumowaną wodą, ale tradycyjnie, całymi wiadrami!
W sobotę Grecy wystawiają na parapety stare naczynia: garnki, talerze, miski a następnie jednocześnie rzucają tym wszystkim o bruk rozwalając je na drobne kawałki. Ma to symbolizować nadejście wiosny i konieczność przygotowania nowych naczyń na nowe zbiory.
W Wielki Czwartek o północy na ulice hiszpańskich miasteczek wychodzą procesje ludzi przebranych za szkielety. Tańczące postacie niosą skrzynie z prochami i balują do wczesnych godzin porannych.
W 1923 roku zaczęła się kryminalna tradycja świąteczna w Norwegii. Specjalnie na święta wydawane są nowe kryminały i praktycznie każdy Norweg spędza święta czytając nowe lub stare książki autorstwa norweskich pisarzy.
W tych krajach nie marnuje się wody na piękne panny. Tam dziewczyny są chłostane witkami przez kawalerów. Ma im to zapewnić płodność i urodę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą