Szukaj Pokaż menu

Memento mori, czyli zdjęcia ze zmarłymi

138 454  
560   93  
W XIX wieku fotografia była o wiele droższa niż dzisiaj w czasach cyfrówek, jednak z jakichś bliżej nam niepojętych powodów, ludzie wydawali fortuny by zrobić sobie ostatnie zdjęcie ze świeżo zmarłymi krewnymi. Przerażające.

Kliknij i zobacz więcej!

Najsilniejsza babcia na świecie

74 019  
436   16  
Oto Sakinat Hanapieva, która jest najsilniejszą babcią na świecie.
W wieku 76 lat zgina żelazne kije, łamie deski, poprawia odważniki i rozrywa rękami książki telefoniczne. Oprócz tego ciągle ma bystry umysł i doskonałą pamięć, nie tylko lubi czytać Puszkina, ale nawet sama pisze wiersze.

Kliknij i zobacz więcej!

Obcokrajowiec o zarobkach w Polsce

90 357  
609   42  
Pewien mieszkaniec Zachodu miał okazję popracować trochę w naszym kraju i po 6 miesiącach wyciągnął pewne wnioski, którymi postanowił podzielić się na forum.

 
kliknij tutaj, aby powiększyć obrazek
 
Logboy
Żyłem w Warszawie przez 6 miesięcy. 
Pokochałem tutejsze jedzenie i ludzi, niestety praca nauczyciela angielskiego sprawiła, że byłem biedny, więc odszedłem.
Wracając wstecz do roku 2004, 5000 złotych miesięcznie to nie było dużo, żeby odpowiadać mojemu stylowi życia, do którego przywykłem. 
Szkoda, naprawdę kochałem to miejsce.


raczman
Ciągnąłbym wacka po kilometrze rozbitego szkła, żeby zarabiać 5 tysięcy miesięcznie, koleś.


Logboy
Nie sądzę, stary.
5000 złotych, nie Euro, i do tego brutto.
W 2004 wciąż były złotówki.



arczi
On mówi o złotych, nie o euro. Dla większości Polaków - zwłaszcza młodych - zarabianie 5000 zł to duża kasa. Z tego co dostrzegłem, generalnie Polacy są bardziej oszczędni niż mieszkańcy Zachodu, dzięki czemu mogą żyć bardzo komfortowo za 5 tysięcy netto w Warszawie pod warunkiem, że nie będą codziennie jedli poza domem, upijali się co weekend i brali wszędzie taksówki. 



Logboy
Jeżeli dobrze pamiętam, miałem około 3500 pod odprowadzeniu podatków. 1500 szło na mieszkanie. Poruszałem się tylko metrem lub pociągami, nigdy taksówką. Jadłem raz dziennie na mieście lunch, ponieważ mieszkałem daleko od pracy i nie było tu kuchni ani lodówki. Piłem niewielkie ilości piwa i znalazłem kolesia w pizzerii, który miał trochę czegoś do "popalenia". Mimo wszystko w dalszym ciągu prowadziłem proste życie, chodziłem do baru tylko 2 razy w miesiącu. Tak czy inaczej, dzięki za wyjaśnienie mi wszystkiego. Myślę, że po prostu nie jestem oszczędnym facetem, nawet po 7 latach (obecnie w Chinach, odkąd opuściłem Polskę).

609
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Najsilniejsza babcia na świecie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Jak dobrze zaplanować emeryturę?
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Festiwal tatuażu w Nowosybirsku
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą