Dziś o surowym lekarzu, karnecie ATA, prawdziwie męskich rozmowach i szukaniu KFC w Kaliningradzie.
SUROWY LEKARZ POGOTOWIA
Jeździł kiedyś na karetce lekarz którego się wszyscy bali. Był bardzo surowy dla pacjentów i jeszcze bardziej dla personelu. Kiedy kogoś "opierda*ał", bo inaczej tego nie można nazwać, robił to jak należy. W słowach nie wybierał.
Była wizyta gdzie kobietę wieźli z dusznością do szpitala. Lekarz siedział z przodu w karetce, a pielęgniarka z tyłu z pacjentem. Piguła trzymała butlę z tlenem na kolanach. W pewnym momencie tlen się skończył i pielęgniarka bała się przyznać doktorowi, bo bała się porządnego ochrzanu. Co wy byście zrobili w tej sytuacji?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą