Stanisław Aristow tworzy unikalne kompozycje ze zużytych zapałek, a przy tym sam wcale nie pali! Zatrudniony w sferze technologii informatycznych 28-letni Rosjanin w swoich miniaturach chce przekazywać piękno. Jest tu motyl z dymu, tulipan i płonące serce.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą