Smakowity zamek został oblężony przez żelkowe gumisie. Zapewne do starcia nie dojdzie, bo wszystko zostanie pożarte przez pomysłowego konstruktora. Zobaczcie sami jak wygląda to słodkie pole bitwy.
Jeśli znajdziesz się kiedyś na polu walki i najdzie cię ochota na pieczony boczek, to nie szukaj grilla czy piekarnika, wystarczy karabin...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą