Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCCXLI - Emigrant u doktora

75 456  
383   15  
Kliknij i zobacz więcej!A dziś zaczniemy od wizyty u lekarza i na lekarzu skończymy. A po drodze dowiemy się troszkę o Zenicie, poznamy współczującego policjanta oraz dowiemy się, jak to jest wejść, gdy dyskusja toczy się w najlepsze...

SUGESTIA PIELĘGNIARKI


Zabraliśmy naszego małego Adasia na kontrolne badanie. Badanie wykonała pielęgniarka: zmierzyła go (55 cm), zważyła (już 4,4 kg) i zadała mnóstwo pytań w stylu: a jak jest karmiony, jak często są kupki i tym podobne.
Pod koniec wizyty spytała:
- A zdarzyło się wam kiedyś, że zaczął robić siusiu właśnie wtedy, kiedy zmienialiście pieluszkę?
- Oj tak - odpowiedzieliśmy ze śmiechem. - I to nie raz!
- A zdarzyło się, że wysiusiał się sobie samemu na twarz?
- No tak - mówimy. - Raz miał taką przygodę.

Dyktator - tani, studencki sposób na nudę

189 892  
3162   94  
Ciężka jest dola studenta uwięzionego w murach akademika, jednak dwóch dzielnych studentów, którzy z racji swego wybitnie długiego, uczelnianego stażu zaliczają się do szanowanej „rady mędrców” postanowiło udowodnić, że wystarczy odrobina wyobraźni, aby stworzyć coś, co podbije serca wszystkich.

Panie i panowie! Oto akademicka wersja słynnej planszówki pt. „Monopoly”:

Wielopak weekendowy CCCLVI

87 617  
513  
Witamy w ten piękny sobotni poranek. W dzisiejszym odcinku wielopaka będzie o staruszkach, pewnym pechowym polowaniu oraz o wymagającym kliencie. A zaczniemy świątecznie:

- Kochanie, wybieraj, co byś chciała na 8 marca? Brylantową kolię, futro z norek, willę na Lazurowym Wybrzeżu?
- Kochanie, wszystko, czego pragnę, to wieczoru z tobą i twojej miłości.
- Cięcie! - powiedział reżyser.

by Peppone

* * * * *

Ojciec z synem wybrali się na polowanie. Jako że ojciec był inwalidą wojennym - nie miał obu nóg, syn zapakował go w plecak, plecak zarzucił na plecy i poszli do lasu. Idą, tropią, syn obserwuje przód i boki, ojciec tyłu pilnuje...
Nagle zza krzaków wypada na nich stado dzików. Syn postanawia uciekać. Biegnie, ale szybko traci siły z powodu dodatkowego obciążenia. W pewnym momencie poddaje się, zrzuca plecak i biegnie ile sił w nogach do wioski. Przybiega do domu, pada przed matką na kolana i mówi:
- Wybacz, mamo, zaatakowały nas dziki... Nie udało mi się ojca obronić...
- A was, myśliwych, to ch*j zrozumiesz! Dziesięć minut temu ojciec przypełzł i powiedział: "piździ*c, nie mamy już syna"...

by eM-Ski

* * * * *

Europa.
Dzwonek do drzwi.
- Dzień dobry panu. Pan zechce wybaczyć, że pana niepokoję o tej późnej porze, ale mój kot - jakby to powiedzieć - nieco zwilżył pańskie buty, które pan zostawił na korytarzu. Strasznie mi wstyd za mojego kota. Jeśli pan nie ma nic przeciwko, wezmę pańskie buty do wyczyszczenia i przyniosę jutro. Chyba że woli pan zadośćuczynienie gotówką?
- Szanowny pan raczy dać spokój, nie ma się czym przejmować. Te stare buty, już dawno było trzeba wyrzucić. Przy okazji - jak samopoczucie pańskiego kota?

Rosja.
Walenie w drzwi
- Te, sąsiad, zabieraj te śmierdziochy z korytarza, wali z nich na kilometr, ktoś w nie narobił. Jeśli pan nie zabierzesz, poskarżę się w administracji!
- A idź ty na ch*j, padalcu! To twój kot tam na pewno nasrał. Wyrodek j*bany. Zobaczę jeszcze raz sierściucha na korytarzu - żywcem ze skóry obedrę. Dotarło?! K*rwa, skąd się takie cioty biorą!

by Peppone

* * * * *

Las. Między dwoma drzewami wisi ogromna pajęczyna. Na pajęczynie listki, igły sosnowe, płatki kwiatów...
W pajęczynę z impetem wlatuje mucha. Przyklejona rozgląda się:
- No k*rwa, pozawieszane tymi j*banymi banerami, nic nie widać...

by eM-Ski

* * * * *

Jestem maniakiem liczby trzy. Wiecie, że wszystko na świecie trzy?
Pytacie, ale co trzy? Odpowiadam: wszystko waży trzy. Pytacie - waży trzy co? Odpowiadam: waży trzy jednostki. Pytacie - jakie jednostki? Odpowiadam: jednostki wagi oczywiście. Pytacie - ale jakie, kurde, jednostki wagi?! Oj, sorry, to by było już czwarte pytanie, a ja jestem maniakiem liczby trzy.

by Rupertt

* * * * *

- Raskolnikow, czemu żeś się spóźnił do roboty!?
- Szefie, musiałem staruszkę...
- Co, przeprowadzić na drugą stronę?
- W sumie... Tak!

by eM-Ski

* * * * *

Budzi się Tadek rano w akademiku, patrzy na ścianę, a tam napis: "Jutro nie piję!"
Westchnął ciężko, po czym mówi:
- Dzięki Bogu, to nie dzisiaj!!

by nieznam

* * * * *

Staruszka w warzywniaku:
- Chciałam wziąć pięć kilo kartofli, ale chyba nie doniosę do domu...
- Niech babcia bierze! Ja babci tak zważę, że babcia spokojnie doniesie...

by eM-Ski

* * * * *

Dzwoni facet do sklepu z materiałami.
- Dostane u państwa kreton?
- Tak.
- Ale zależy mi, by był w wesołe wzorki.
- Przyjeżdżaj pan, zes*asz się pan ze śmiechu.

by amacko

* * * * *

- Obywatelu pułkowniku! Doszły mnie słuchy, że strasznie przeklinacie przy innych! To prawda!?
- Ot, pierd*lił jakiś poj*baniec, obywatelu generale!

by eM-Ski

* * * * *

Akademik, 3 w nocy, nawalony student wchodzi do pokoju, zdejmuje buta i wali nim w ścianę. Zza ściany dobiega głos:
- Och**jałeś! Musisz się tak tłuc po nocy, spać nie dajesz!
Na te słowa student pokornie zalega w koju. Po chwili słychać z za ściany:
- Qźwa! Długo jeszcze będę czekał na tego drugiego?!

by lary

Sto wielopaków temu śmialiśmy się m. in. z takich dowcipów:

Dyrektor żegna się z pracownikiem, przechodzącym do innej pracy:
- Żal mi się z panem rozstawać, przyzwyczaiłem się do pana, był pan jak mój rodzony syn - tak samo nieodpowiedzialny, leniwy i niezorganizowany.

by Peppone

* * * * *

Davida Copperfielda zakuto w kajdanki, związano, obklejono taśmą klejącą, zawiązano w worku, worek zabito gwoździami w trumnie, trumnę zaspawano w metalowej skrzyni i całość zrzucono ze śmigłowca do wodospadu Niagara.
Ku ogólnemu rozżaleniu, Copperfield zabrał sekret swojej sztuczki ze sobą do grobu.

by Peppone

* * * * *

Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amforę. A że spragniony był, to z nadzieją wyciąga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do narkomana:
- Masz trzy życzenia!
Narkoman bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!
- Dobra, proszsz...
Zapalili.
Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla ciebie!
- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyślić coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało, zanim znowu z niej wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomyśl najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla ciebie i dla mnie, a co... Raz się żyje...
- No, mądry to ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....

by oldbojek

A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCLVI

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 355 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
513
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Dyktator - tani, studencki sposób na nudę
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Kamień, papier, nożyce - wersja alternatywna
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu 10 najgłupszych pytań z Ask Yahoo!
Przejdź do artykułu Demotywatory XII